poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Struise Brouwers Black Damnation - w poszukiwaniu piwnego ideału

Dobrze mieć wspaniałych przyjaciół. Szczególnie jeżeli pamiętają, o twoim istnieniu.
Katarzyna, która uwielbia bardzo dobre piwo, a mieszka w Belgii odwiedziła moje skromne progi. Jej wiedza o piwie jest 10 krotnie większa od mojej, aż strach myśleć jak wygląda wiedza jej mężczyzny, która jest jeszcze większa.
Ze sobą przywiozła dwie niespodzianki. Pierwsza jest wyjątkowa, więc zostawiam ją na inną okazję. Natomiast druga, niewiele jej ustępuje w wyjątkowości.
Leżakowany, już nie produkowany Struise Brouwers Black Damnation. Wersja z 2010 roku, wartości mocy 13%! Ten fakt, a także groźna czaszka na etykiecie powoduje lekkie drżenie rąk.
Piwo leżakowane 3 lata, otwieramy, nie gazuje. Nalewa się idealnie, piękna piana, która doskonale oblepia... (po lewej kufel, do którego bałem się nalewać, z obawy przed efektami leżakowania... więc piany nie ma). Pokal był cudownie oblepiony. Aromat z butelki, owocowo winny, dość wytrawny, po chwili pojawia się kawa.
Barwa, praktycznie czarny, mętny gdyż leżakowanie zrobiło swoje. Jednak jest to mętność wspaniała, czarna, w pokalu nieprzejrzysta.

Czas na smak... jest to coś co pozbawiam mnie odwagi komentowania. Przypomina delikatne wino, jednak dość treściwe. W winnych aromatach pojawiają się ciemne owoce. Potem pojawia się kawa, lekki aromat czarnej czekolady, brązowego cukru, paloność, lekko czuć toffi. Jest jeszcze coś co niesamowicie mi się spodobało, smaki ziemiste, torfowe, kojarzące się z najlepszymi odmianami herbaty Pu-erh, które uwielbiam. Piwo ma niesamowitą teksturę likieru, czy wręcz gęstego syropu, przy wzorcowej pijalności.
Ktoś spyta "a alkohol?", chociaż procentowo pobija cały nasz rynek, to alkohol jest niewyczuwalny. Jedyne co czuć, to delikatne pieczenie w ustach. PERFEKCJA.

Zapach 4/5
paloność , kawę i inne aromaty przykrywa zapach wina i ciemnych owoców. Co chcieć więcej? Może innych proporcji:)
Wygląd 3/4 Wspaniale czarne, lekko brunatne, nieprzejrzyste, pianą o cudownej barwie.
Piana 3/4 Piana skromna, za to cudownie oblepiająca, o pięknej barwie i strukturze.
Smak 14/15 Smak jest wspaniały, pełny, zaskakujący. Jest to coś czym można się delektować, piwo o wielkiej mocy, w którym tam moc niknie w bukiecie aromatów! Czego chcieć więcej?!!!
Odczucie w ustach 6/6 Idealny przykład doskonałego mocnego, piwa! Alkoholowość ogranicza się do pieczenia, piwo jest aksamitne, przy jednoczesnej strukturze syropu, a także niesamowicie pijalne. To wyjątkowe piwo można pić bez końca, co jest bardzo zgubne przy jego mocy!

Ogólne wrażenie 6/6 Aktualnie jest to najlepsze piwo jakie piłem. Na rodzimym rynku jeszcze czegoś takiego nie spotkałem.

Podsumowanie. Piwo nie jest już produkowane. Jak ci się trafi sztuka dobrze prze-leżakowana, a ktoś chce sprzedać za 30 zł, bierz puki się frajer nie zorientuje, że to za tanio! Chyba, że masz cudownych znajomych, z Belgii:)

36/40 Pić ciesząc się życiem!

Skala
- Zapach maksymalnie 5 punktów
- Wygląd maksymalnie 4 punkty
- Piana maksymalnie 4 punkty
- Smak maksymalnie 15 punktów
- Odczucie w ustach 6 punktów
- Ogólnie wrażenie 6 punktów




3 komentarze:

  1. Piwa nie piję.

    A tak szczerze, czemu nie ma ciebie na polskie
    blogi RPG?

    I wyłączysz to captcha w końcu :P Odechciewa się pisać cokolwiek, gdy się masz zastanawiać, czy to na zdjęciu to 69 czy 78.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyłączyłem specjalnie dla Ciebie:)

      Nie ma mnie, bo nie szukam zbytnio rozgłosu. A wrzuciłem to na Poltera, z ciekawości i zastanawiam się czy to powtórzyć;)

      Usuń
  2. Dziękuję za bardzo miłe słowa :)

    "Chwytaj i do dna chyl
    Zwiastunkę słodkich chwil!"

    OdpowiedzUsuń