"Skład: piwo (prawdopodobnie Lech Premium), zaprawa lemoniadowa (woda, syrop cukrowy, kwas cytrynowy – regulator kwasowości, aromaty, sukraloza – substancja słodząca)." (pisze o wersji sprzed roku)
Rok temu (pamietam to do dziś), napisałem na stronie facebooka Lecha, pytanie czemu reklamują się lemoniadą i cytrynami, jeżeli w ich składzie nie ma cytryn. Odpowiedź mniej, więcej wyglądała tak "Bo to najlepsza esencja cytryn"... E?
Poszperajmy!
z wiki:
W przemyśle kwas cytrynowy jest otrzymywany głównie przez fermentację cytrynową, zanurzoną, na pożywce z oczyszczonego cukru lub hydrolizatu skrobi za pomocą kultur pleśni: kropidlaka czarnego Aspergillus niger hodowanego na podłożu o początkowym pH 2,5 – 3,5.
Może być otrzymywany syntetycznie.
Hmmm nic o cytrynach? To może w tej fermentacji coś będzie:
Fermentacja cytrynowa – metoda otrzymywania kwasu cytrynowego z glukozy z wykorzystaniem odpowiednich pleśni. Sam proces nie jest właściwą fermentacją, gdyż ma charakter ściśle tlenowy, jednak został tak nazwany ze względów historycznych i zwyczajowych.
Pleść, cukier... a gdzie cytryny! Dobra szperajmy dalej!!!
Metody produkcji kwasu cytrynowego
Metoda fermentacyjna przewyższa metodę uzyskiwania kwasu cytrynowego z owoców cytrusowych, ponieważ jest tańsza. W metodzie tej wykorzystuje się melasę, będącą produktem ubocznym przemysłu cukrowniczego.Wytwarzanie kwasu cytrynowego związane jest z okresem głodowania grzyba. Skład pożywki powinien być tak dobrany, aby umożliwić tylko nieznaczny rozwój grzybów, a jednocześnie uniemożliwić zarodnikowanie.
Dobra jest coś o cytrynach. Jednak hmmm to z jaką metodą jest to produkowane, nie dowiemy się. Chociaż to mało ważne. Jeżeli przejdziemy na wikipedie i poszukamy o lemoniadzie, to znajdziemy zapis:
Lemoniada – napój chłodzący o kwaskowatym smaku składający się z wody, cukru i soku cytrynowego, niekiedy gazowany.
No dobra
Sok zastępowany bywa przez inny kwas – pochodzenia roślinnego lub sztuczny.
No tak... czyli mamy tutaj produkt gorszy, w którym zastąpiono sok z cytryn kwasem cytrynowym. Oczywiście Lech nie jest osamotniony, robi to też konkurencja, szczególnie ta tańsza... Natomiast taka Warka Radler ma w sobie sok cytrynowy. Pytanie brzmi, czy chcemi pić piwo, z wodą, cukrem, kwaskiem, czy z wodą, cukrem, sokiem cytrynowym. Co bardziej jest lemoniadą?
Ps przepis na lecha:
Lech premium, woda (tyle co lecha), cukier, kwasek, możesz sobie zrobić sam w domu!
Więc czy warto płacić za piwo tyle ile chcą? Czy ta reklama jest uczciwa? Sprawdźcie sami! I czytajcie etykiety!
Ze strony Lecha (http://main.lech.pl/shandy):
Lech Shandy dostępny jest w dwóch wariantach
- Lemon oraz Dry Orange.
SHANDY LEMON
TO POŁĄCZENIE PIWA I ORYGINALNEJCYTRYNOWEJ LEMONIADY (Cytrynowej?)
już lepiej samemu sobie takie mieszanki porobić niż łudzić się, że ktoś lemoniadę wlał gdzieś w fabryce
OdpowiedzUsuńSą piwa uczciwe, to piwo takie nie jest. Jednak tak jak mówisz lepiej zrobić sobie w domu prawdziwą lemoniadę i połączyć, z piwem.
Usuńtutaj dziewczyna mieszkająca we Szwajcarii pokazuje jak zagraniczni mieszają prawdziwe soki z (nie tylko) napojami procentowymi http://www.kasianarozdrozach.com/2013/05/miksuj-aby-byc-jak-sasiad.html
OdpowiedzUsuńBardzo dobre napisane, oszukańcze składy. Pozrawiam
OdpowiedzUsuń