niedziela, 21 lipca 2013

Uniwersytet Potworny - Nudne potwory z Pixar?

Lubie "Potwory i Spółkę", to godne kino familijne. Spodoba się dzieciom, da trochę radości dorosłym. Na dodatek fajnie bawi się tematem, a także dobrze gra na emocjach. Do postaci się przywiązujemy, a film potrafi zaskoczyć.

Inaczej jest z "Uniwersytetem".Kreatywność z poprzedniego obrazu, już nas nie zaskakuje. To co widzimy, już znamy. Sama szkoła i to co tam się dzieje nie należy do niesamowicie kreatywnych rozwiązań. Klisza goni kliszę. Jak pamiętacie filmy, o nieudacznikach na uczelni, to jesteście w domu. Jest wtórnie. Fabuła jest wtórna.
To pierwszy problem tego filmu. Nie zaskakuje.
Kolejny problem to postacie, znane i... nie pasujące do siebie. Czy
Michael Wazowski był mądralą, idealnym organizatorem, czy raczej kolegą wielkiej gwiazdy wpadającą w kłopoty?
Czy
James P. Sullivan to syn sławnego ojca, samolubny i nie okiełzany? Czy raczej wzór dla innych?
Czy
Randall Boggs to dobrotliwy kolega? Czy samolubny koleś?
Dodatkowo przemiany tych postaci są nie realne.

Kolejny problem. Wcześniejsza część bazowała na kreatywności, a także bohaterach w opałach i tym, że nie wiedzieliśmy co się zdarzy. Tutaj wiemy, czujemy to. Historia jest odtwórcza, nowi bohaterowie nieciekawi.
Humor czasem jest w porządku, czasem zawodzi.

Co jest dobre?
Przecudowna animacja, wszystko jest piękne. Humor czasem daje radę. Historia to ciągle nasi ulubieni bohaterowie. Film czasem do nas mruga, widzimy potwora wyglądającego jak Boo itd. Jednak, to za mało


Niestety nie mogę dać więcej 6/10. (chociaż dla mnie 5/10 i staram się być obiektywny).
Szkoda, na prawdę szkoda.

2 komentarze:

  1. Dlatego mało kiedy lubię kolejne części dobrych filmów. Pierwszym częściom naprawdę trudno dorównać, a w większości kręci się to tylko na znanym tytule.
    Agrafka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idealne kontynuacje się zdarzają. Weźmy Terminatora 2, czy Kung Fu Panda 2. Niestety klątwa drugiej części ciąży na wielu tytułach.

      Usuń