poniedziałek, 29 lipca 2013

Weekend bez facebooka - Zło filmy cz. 2- TO (IT) czyli Stephen King Atakuje

Boje się filmów, opartych na podstawie twórczości Kinga. Seriali i miniseriali na tej podstawie boje się jeszcze bardziej. Co w nich strasznego? Wszystko! Od razu zaznaczę, że to wszytko to aktorstwo, fabuła, zdjęcia, logika, wszystko oprócz najważniejszego. Filmy nie straszą.
Jest to film oparty na książce, o tym samym tytule. Książki nie czytałem, natomiast mamy to, co King uwielbia umieszczać w swoich dziełach. Małe miasteczko, dzieci, przeszłość, i coś co straszy.
Dodatkowo nie wiemy czemu straszy, a zło jest od razu nam pokazane w pełnej okazałości. Jeżeli panicznie się boicie czerwonych nosków to będziecie się bać. Ale jeżeli klauny was nie prześladowały, w okresie dzieciństwa, to będziecie czuć się zażenowani.
Dodatkowo wiecie co to retrospekcja? Twórcy też wiedzieli, po pięciu przestałem liczyć, nie miało to sensu. Pierwsza część jest jedną wielką retrospekcją (są dwie części), poprzeplataną z wydarzeniami "aktualnymi".
To nie działa, pytanie brzmi po co? Nie wiem, może w książce się to i sprawdzało, ale w filmie reakcja na retrospekcje jest równa reakcji na chorobę weneryczną u lekarza...
Sam strach wyzwalany jest beznadziejnie, mamy baloniki z krwią, klauna, zęby, łobuzów, i rury lejące wodą...

Postacie są sterotypowe i płaskie, a ich przyjaźń jest może i dobrze pokazana... jednak nie można się skupić na postaciach bo narracja przeskakuje, próbując pokazać retrospekcje wszystkich, nie pozwala się przywiązać do nikogo.

A potencjał zło filmowy? Film przez pierwsze 30 minut wydaje się zabawny, da się pośmiać z drętwego aktorstwa, głupiego straszenia, jednak po chwili staje się nudny i męczący... 

Mówiłem że to dopiero pierwsza część? Druga to powrót starej ekipy, i walka ponowna ze złem. Wturne, nudne, nie straszne....

Dodatkowo film nie ma atmosfry, a o straszeniem dźwiękiem, światłem, napięciem nie ma nawet mowy...


ocena filmu 
3/10 - kiepski, wtórny, nudny, plaski, nie stara się, boże .... nie oglądać, chyba że jesteście masochistami
potencjał zło filmowej przyjemności
3/10 - wyczerpuje się po 30 minutach, potem jest jak wolno kręcące się wiertło, które stara sie przebić przez czaszke przez 1,5 godziny. 3 godzin na raz, nie da się obejżeć.

2 komentarze:

  1. No patrz, a zawsze chciałem to zobaczyć.Szkoda że słabe. W domu już czeka Joyland i Dallas 63 Kinga, jednak zdecydowanie muszę się w końcu zabrać za cykl Mroczna Wieża (ale to jak skończę Igrzyska Śmierci;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety dwu częściowe seriale Kinga najczęściej to coś okropnego, a ten wcale nie jest najgorszy. Za chwile biore się za coś gorszego:D wiele gorszego;) Natomiast jest pare tytułów które warto ruszyć.
      Do nich należy Smętarz dla zwierzaków, Creepshow oba ale to tak do popcornu dla jaj, 1408, Sekretne Okno.

      Usuń